Ile wolności, ile nadzoru – współczesny Internet i zmieniające się społeczeństwo
Fragment recenzji
Czy Internet jest miejscem nieskrępowanej wolności wypowiedzi, czy wyrafinowanym systemem nadzorującym wszystkie działania swoich użytkowników? Czy osoby aktywne w sieci tworzą rzeczywistość (wirtualną?) na własną modłę, czy raczej poruszają się jak marionetki w przestrzeni organizowanej, zarządzanej i kontrolowanej przez podmioty zewnętrzne?
Na jednoznaczną i wyrazistą odpowiedź na powyższe pytania może pozwolić sobie jedynie osoba niezwiązana regułami krytycznymi myślenia, podążająca za wrażeniami lub emocjami. Bardziej wnikliwi i bezstronni obserwatorzy zdają sobie sprawę, że problem jest złożony i że w sieci można znaleźć zarówno „przestrzenie wolności”, jak i „strefy nadzoru”. Co więcej, mogą się one przenikać, a granice między nimi mogą być słabo dostrzegalne. Żeby to jednak dostrzec, trzeba wejść głębiej w temat.
Pobierz cały artykuł w formacie .pdf